Witajcie. Przepraszam, że znów tyle mnie nie było, ale 2.06
zespół mi się telefon i nie mam do dziś (w pon mam nadzieję uda mi się pójść
pooglądać nowe), a na dodatek 3.06 zespół nam się komputer i dopiero dziś mam
do z powrotem. Niestety nie wiele miałam czasu w tym tygodniu na
intensywniejsze ćwiczenia, ale mimo to staram się ćwiczyć.
Dziś dam Wam przepis na pyszne bananotofi bez pieczenia.
Ciasto jest pyszne, ale nie jest to jakoś super zdrowe i ma trochę kalorii.
Ostatnio mama kupiła na spróbowanie bio masę kajmakową
(własnoręcznie robioną). Mieli przyjść goście, trzeba wykorzystać masę
(pierwszy raz w ogóle ją jadłam ;) ) więc postanowiłam zrobić jakieś ciasto.
Jest pyszne i raz na ruski rok można zrobić :) Przepis wzięłam ze str-KLIK,
ale ja trochę go zmodyfikowałam
Przepis (forma
22-24 cm):
20 g masła
200 g herbatników
500 ml masy kajmakowej + 50 g masła
3 banany
300 ml śmietanki kremówki 30%
1/4 szklanki trzcinowego cukru
1 łyżka cukru z prawdziwą wanilią lub wanilia
1 kostka czekolady
kakao
Wykonanie:
Przygotowanie zaczynam od pokruszenia herbatników. Ja robię
to tłuczkiem, ale możecie też zmielić blenderem, siekaczka itp.
Mieszam herbatniki z roztopionym masłem. Całość powinna mieć
konsystencję mokrego piasku i tym wylepiam spód (formę wykładam papierem) i
boki.
Masę kajmakową i masło daję do garnka, podgrzewam i wylewam
na ciastka.
Na to kładę pokrojone grubo banany i skrapiam je sokiem z
cytryny. Chowam do lodówki jeśli całość jest ciepła od ciasteczkowego spodu (w kolejnym
kroku będę nakładać smietanę i nie można nakładać na ciepłe, bo siądzie).
Ubijam śmietanę z cukrem. Mieszam aż będzie śmietanka ubita i
wykładam na banany
Posypuje kakao i jeszcze ścieram kostkę czekolady. Chowam do
lodówki na kilka godzin. Ja swoje banotofi wyjęłam po jakiejś godzinie, też
było dobre, ale jeszcze lepsze było kolejnego dnia.
Smacznego !
PS. W przepisie tym pierwszym było 400g masy kajmakowe, ale
że ja miałam 500g to tyle dałam. I jeszcze tam było żeby do śmietany dodać
żelatyny, ale ja jej nie używam, a agar mi się skończył więc nic nie dawałam i
powiem Wam, że nie trzeba nic dodawać :) Może niedługo pomyślę nad stworzeniem
zdrowszej wersji tego ciasta :)
A teraz nominacje do Liebster Blog :) Zostałam nominowana
przez:
- Adę (niestety nie znalazłam pytań :( )
Pytania od Asi:
1. Jakie
jest Twoje największe marzenie? Mieć stajnie, konie i ogródek ;)
2. Jakie
cechy powinien posiadać Twój chłopak/mąż? Najlepiej zdrowo się
odżywiać (wegetarianin lub weganin), jeździć konno, ćwiczyć, być troskliwym i
kochanym
3. Lubisz
być w centrum uwagi? Dlaczego? Lubię nie wiem dlaczego, ale umiem
też wysłuchać innych :)
4.
Wyjeżdżasz na bezludną wyspę, kogo zabierasz ze sobą? Konia i rodzinę lub przyjaciółkę
5. Ulubiony
rodzaj sportu? Jazda konna, rower, bieganie, pływanie, fitness
6. Co
sądzisz o loteriach? Fajnie byłoby wygrać w Lotka :)
7. Lubisz
ryzykować? W sumie tak ale to zależy ;)
8. Jaka
jest Twoja ulubiona pora roku? Wiosna i lato
9. Samej do
Włoch czy z przyjaciółką na miasto? I to i to :)
10. Lubisz
poznawać nowych ludzi? Oczywiście :)
11. Czego
najbardziej się boisz? Hmm sama nie wiem ;)
Pytania od Nicole:
1. Jakie
masz plany na przyszłość? Studiować, po studniach pojeździć po świecie do moich
„guru” z jeździectwa i u nich się uczyć
2. Jaki
masz cel (kg)? W sumie tak dokładnie to nie wiem ale tak jakoś 50-52
kg
3. Jakie
ćwiczenia robisz z największą przyjemnością? Na brzuch i pupę
4. Twoje ulubione
danie to..? Oj dużo tego ! :)
5. Co
robisz w wolnych chwilach? Czytam, ćwiczę, gotuję
6. Gdzie
pojechałabyś by odpocząć od rzeczywistości? Na łono natury, lasy, góry,
morza, ptaków śpiew, tam gdzie jest mało ludzi :)
7. Co
zabrałabyś na bezludną wyspę? Konia, książki, blender i
wyciskarkę :)
8. Jaka
chciałabyś być? W sumie nie wiem ale na pewno bardziej wysportowana
9. Twoja
mocna strona to..? Chęć ciągłego doskonalenia siebie, chęć nauki, jak
coś zaczynam to końce
10.
Odchudzam się ponieważ.. Ponieważ chcę być zgrabna, wysportowana :)
11. Ile
godzin w tygodniu średnio czytasz książki? Dokładnie ile to nie wiem
ale dużo :)
Pytania od żółte gerbery:
1. Jak widzisz siebie za 5/10 lat? Wysportowaną :)
2. Ulubiona forma aktywności? Jazda
konna, jazda na rowerze, pływanie, bieganie, fitness
3. Najpiękniejsze słowa jakie
usłyszałaś/zdarzenie jakie utkwiło Ci w pamięci? Oj nie wiem
ale bardzo lubię cytat „Bądź zmianą którą chcesz ujrzeć we wszechświecie”
4.Co lubisz w sobie najbardziej? Włosy,
usta, piersi, nogi
5. Jaki jest najczęstszy błąd jaki popełniasz
będąc na diecie? Jedzenie gdy nie jestem głodna…
6. Z czego jesteś dumna jako kobieta, która
odważyła się zmienić swoje życie na lepsze? Z tego, że sama się do tego
przyczyniłam, nikt mi nie pomagał, a teraz ja mogę być motywacją dla innych,
jestem dumna, że nie idę za „tłumem” tylko jestem sobą
7. Uczysz się języków obcych/ a może już jakiś
opanowałaś (jaki)? Uczę się angielskiego, w przyszłości chce się nauczyć
włoskiego/hiszpańskiego
8. Co Cię denerwuje w ludziach/ dzisiejszym
świecie najbardziej? Denerwuje mnie
dużo rzeczy np. to że marnuje się tyle jedzenia na świecie, to że
zanieczyszczają nasz wspólny świat, śmiecą, wycinają tyle drzew, a nie sadzą
nowych, że zabijają zwierzęta itd
9. Jak spędzasz wolny czas? Czytając,
gotując, ćwicząc itd.
10. Ulubione danie? Za dużo
jest potraw by wybrać jedno :)
11. Miejsce, które chciałabyś odwiedzić. Oceania,
Karaiby
Pytania od Zofi:
1. Twoje
największe marzenie? Mieć stajnie, konie i ogródek ;)
2.Co lub
kogo wybrałbyś/ałabyś na bezludną wyspę? Konia, książki, wyciskarkę i
blender :)
3. Ulubiony film i książka. Hmmm
trudno mi jest powiedzieć. Uwielbiam różne książki i filmy :)
4.Czy
kiedykolwiek chciałaś/eś być kimś innym? Nie, cieszę się, że jestem
sobą :) Ale czasem fajnie byłoby wcielić się na chwile w kogoś innego
5.Twoja
obsesja. Konie i zdrowe odżywianie się ;)
6.Ulubiona
zabawka z dzieciństwa. Chyba takiej nie miałam lub nie pamiętam
7. Słowo,
które Cie opisuje? Pełna energii
8. Laptop
czy komputer stacjonarny? Laptop
9. W skali
od 0-10 jak oceniasz swoją urodę? Oj trudne pytanie ! :)
10. Teraz
myślę o... Maszynie do lodów ;)
A ja mam banoffee! Pycha jest:D
OdpowiedzUsuńZgadzam się pycha :D
Usuńćwiczenia z jillin troche mnie nudzą juz :)) fajnie ze zapisalas sie na maraton, prosze umiesc banerek, moze wiecej dziewczyn sie dowie i zapisze :))
OdpowiedzUsuńOk :)
Usuńwygląda pysznie :) Szkoda, że jestem na diecie :]
OdpowiedzUsuńI jest pyszne :)
Usuńwypróbuję kiedyś ten przepis jak będą mieli przyjść goście:)
OdpowiedzUsuńKoniecznie :)
UsuńDeser przepyszny :).
OdpowiedzUsuńJa czekałam do wiosny z bieganiem, więc czasem warto poczekać i się napalić troszkę na to bieganie... Polecam, bo satysfakcje sprawia mi wielką, że biegam coraz więcej!
Nawet tak nie pomyślałam ale bardzo fajny pomysł :)
UsuńCiasyo musi być przepyszne;)
OdpowiedzUsuńOj tak :)
Usuńwygląda cudownie ;o
OdpowiedzUsuńwoww. wyglada to wprost przepysznie ! ;)
OdpowiedzUsuń+ obserwujemy?
www.izabielaa.blogspot.com
ok :)
UsuńHej :) Nasz projekt "Jestem z siebie dumna!" dobiega końca, dlatego proszę o małe podsumowanie [możesz wysłać je na maila fit.moolla@gmail.com, przesłać przez formularz kontaktowy lub w jakiejś innej formie, żeby do mnie dotarło :)]. Mile widziane zdjęcie 'dumnego' pojemniczka i kilka haseł z karteczek :) Chciałabym jeszcze w tym tygodniu napisać podsumowującego posta, więc czkam na wiadomość :)
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować to bananotoffi :D Jak wspomniałaś, raz na jakiś czas nie zaszkodzi :D
OdpowiedzUsuńDokładnie :)
UsuńJak apetycznie wygląda! Koniecznie muszę wypróbować przepis :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńMega przepis :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie proste, szybkie i zdrowe :) Dodaję do listy rzeczy do zrobienia :)
:)
UsuńŚlinka mi cieknie na takie domowe wypieki, ale nie wolno! Trzeba obejść się smakiem:-P
OdpowiedzUsuńCiekawy wpis, bardzo interesujący przepis, postaram się wypróbować, choć nie mam talentu do pieczenia. Tak w ogóle to sporo inspiracji nie tylko żywieniowych znalazłam na pinterest, m.in. tutaj: http://pinterest.com/ortopedyczny24/boards/
OdpowiedzUsuńA to jest ciasto bez pieczenia i każdy sobie z nim na pewno poradzi :)
Usuńaj to ciacho jest genialne! już od jakiegoś czasu zabieram się za jego przygotowanie
OdpowiedzUsuńZgadzam się ! :) Jest pyszne :)
UsuńBez pieczenia to dla mnie! Musze wreszcie zrobić coś słodkiego!Przepisy masz rewelacyjne!;-)
OdpowiedzUsuńDziękuję ! :)
UsuńWygląda jak "kopiec kreta"- przepyszny!
OdpowiedzUsuń