sobota, 13 lipca 2013

Rozszyfrowujemy etykiety część 2

Dziś o tym jak czytać etykiety. Wiem, że duża część z Was wie jak to się robi i na czym to polega, ale nie wszyscy muszą wiedzieć. Dlatego i dla przypomnienia i dla tych ludzi napiszę jak to się czyta i interpretuje :) Wczoraj pisałam Wam co znajduję się dokładnie na produkcie, a dziś skupię się na kilku aspektach. 

Świadome kupowanie- czytanie etykiet część 2
Rozszyfrowujemy etykiety:

Skład
Składniki wymienione są w określonej kolejności na podstawie wagi- od największej ilości do najmniejszej. Więc największy udział procentowy bierze składnik wymieniony jako pierwszy. Im mniej składników tym lepiej. Najlepiej w ogóle nie kupować produktów, które w składzie mają nazwy, których nie rozumiemy i często ledwo co wymawiamy. Najlepiej ich unikać szerokim łukiem ! Większość tego co powinniśmy jeść, nie ma żadnych etykiet i składów, ponieważ są to owoce, warzywa, kasze, rośliny strączkowe, orzechy, nasiona. Te produkty powinny stanowić podstawę naszej diety. Podawanie składu produktu jest szczególnie istotne dla osób, które z różnych przyczyn (np. z powodu alergii) nie mogą spożywać danego składnika, np. glutenu, lub produktu - nasion sezamu czy orzeszków ziemnych.


Wartości odżywcze/energetyczne
Dane o wartości odżywczej uwzględnione na etykiecie mają Ci pomóc w porównaniu zawartości odżywczych poszczególnych produktów i w ogólnym skomponowaniu diety. Zazwyczaj informacje podane są dla wagi 100g lub 100ml, ponieważ łatwo jest to przeliczyć. Wartość energetyczna daje nam informację, jaką część zapotrzebowania naszego organizmu pokryjemy zjadając produkt. Producenci żywności mogą podawać tę informację, ale nie muszą. Do podawania wartości odżywczej zobowiązani są producenci produktów spożywczych specjalnego przeznaczenia żywieniowego np. dla małych dzieci, sportowców, osób na diecie bezglutenowej. Częściowe znakowanie wartością odżywczą, czyli informacja o zawartości tłuszczu, obowiązuje producentów produktów mlecznych. W pozostałych przypadkach umieszczanie informacji o wartości odżywczej obowiązuje producentów, którzy podają na etykiecie oświadczenia żywieniowe.



Na etykiecie znajdują się następujące informację (podstawowe):
  • Zawartość kalorii (lub inaczej kilokalorii-kcal)/kilodżuli (kj): 1 kcal=  4,1868 kj
  • Cukier- cukry to nic innego, jak węglowodany proste. W przeciwieństwie do węglowodanów złożonych, mają one niekorzystny wpływ na nasz organizm – Im ich mniej, tym lepiej.
  • Tłuszcze – tu powinna być wydzielona informacja o tłuszczach nasyconych (to one są odpowiedzialne za podnoszenie poziomu cholesterolu, zwiększanie ryzyka nowotworów, sprzyjanie otyłości). Tak więc znowu – im mniej, tym dla nas korzystniej.
  •  Białko
Dodatkowe informacje:
  • Błonnik- im więcej tym lepiej (pamiętajcie- dzienne zapotrzebowanie na błonnik to ok 30g)
  • Sód- im mniej tym lepiej (pamiętajcie- dzienne zapotrzebowanie na sód to ok. 2g, co w przeliczeniu wychodzi 5-6g soli co odpowiada jednej płaskiej łyżeczce soli kuchennej)
  • Cholesterol
  • Witaminy, mikroelementy

GDA czyli informacja o % Wskazanym Dziennym Spożyciu
Jest to graficzne oznaczenie dotyczące zawartości energii i składników odżywczych. Obliczono dla przeciętnej zdrowej osoby dorosłej więc należy traktować to tylko jako wskazówkę, ponieważ nie każdy je np. 2000 kcal w ciągu dnia.

C.d.n

A teraz trochę moich przemyśleń. Właśnie 20 min temu wróciłam z mamą do domu bo byłam na chwilę na mieście. Są dni miasta więc pojechałyśmy na chwilę zobaczyć co się dzieje. Później mama chciała pójść na zamek więc poszłyśmy i co ? Rap ! O mój Boże ! Uszy więdną. Ale nie tylko o to chodzi. Patrzę na ludzi. Pijaków wyszło jak grzyby po deszczu (kolesia zbierali z ulicy bo leżał pośrodku, że nie można było przejechać), wszyscy palą i piją. Ledwo co na nogach się trzymają. Wszędzie czuć tylko dym papierosowy. Nienawidzę tego. Jak widzę samego papierosa jest mi już źle, a co dopiero go lekko wyczuje. Nie mogę oddychać. Nie mogę wąchać tego smrodu. Ale idę dalej i widzę ludzi w moim wieku i młodszych. Niektórzy chodzą dopiero do 4-5 kl podstawówki ! Nie mówiąc, że chodzą z chłopakami dziewczyny z podstawówki to widzę, że palą i piją. Nie wiem myślą, że przez to są lepsi ? Ważniejsi ? Dowartościowani ? Dla mnie osobiście jest to coś bardzo przykrego i jednocześnie mam odrazę.  W takich sytuacjach widzę jak bardzo odstaje od innych ludzi czy młodzieży. Nie piję, nie palę, zdrowo się odżywiam, uprawiam sport, ćwiczę, uczę się. Nie pociągają mnie spotkania na zasadzie idziemy się nachlać. Ale wiecie co ? Dobrze mi z tym ! To oni tracą się, pogrążają, a nie ja ! Ja nie udaję, że jestem kimś innym. Jestem sobą. Nie mam nic przeciwko by w fajnym, dobrym towarzystwie się napić troszkę. Gdy ma się odpowiednie towarzystwo to nie mówię, że nie można. Ale gdy ktoś udaje i szpanuje przed kimś to co innego.
Rap (jeszcze żeby to miało sens, a nie- klną i namawiają do złego) wzbudza we mnie złość. Agresje. Mam dość i chcę uciekać gdzie pieprz rośnie. ( Proszę się nie obrazić jeśli ktoś z Was lubi rap. Ok. Każdy ma inne poglądy, szanuję to) Mam ochotę wsiąść na rower, pobiegać, uciec i wyrzucić to z siebie. Więc co się ludzie dziwią jacy ludzie młodzi są ? Że np. chodzą na wagary, narkotyki. Jak palą, piją i słuchają tego czegoś ? Jeszcze była taka sytuacja, że ochrona nie wpuszczała ludzi z alkoholem a grupka jakiś młodziaszków przed twarzą ochroniarza pili alkohol i śmiali się, że nic nie mogą im zrobić. Tu nie ma miłości, szacunku tylko każdy chce udowodnić jaki to on nie jest i co on nie robi. Ludzie się zatracają, próbując być kim nie są i udawać… Cieszę się, że nie jestem taka jak oni i odstaję od innych ! Przepraszam ale musiałam to napisać. 

9 komentarzy:

  1. Nawet nie wiesz, jak mi sie podoba ten wpis :) oby tak dalej :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też nie palę i nie lubię jak ktoś to robi w mojej obecności. Piję mało i nigdy w ilościach, w których zachowuję się normalnie. :)
    Z tymi nazwami składników...to prawie w każdym produkcie jest coś, czego nie rozumiemy lub jest pięknie zaszyfrowane w postaci E.
    Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Etykiety rzadko czytam, pewnie dlatego że właśnie często nawet ich "nie rozumiem".. ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Chyba troszkę generalizujesz. Oczywiście, dzisiejsza młodzież jest trudna, dziwna, inna, niż my - też to widzę, jednak nie każdy. I nie każdy utwór rapu wzbudza agresję, czy namawia do złego. Powiem więcej - mało jest takich kawałków. One są po prostu o życiu. Warto je poznać, naprawdę:) No i oczywiście pojawiają się w nich często wulgaryzmy, ale tym własnie charakteryzuje się ten gatunek - ostrym, nie cenzurowanym, szczerym, prawdziwym językiem.
    Ja słucham rapu:) I nie piję, palę, zdrowo się odżywiam, uprawiam sport, ćwiczę, uczę się i pracuję, jestem ambitna, pracowita i jedna z lepszych na roku :)

    No musiałam to skomentować, sorry:D

    Co do etykiet, również je uważnie czytam, czasami załamuje nad nimi ręce:P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma sprawy :) Nie piszę, że każdy jest ;) Napisałam to trochę pod wpływem emocji. Nie powiem :) Każdy ma inny gust, a ci ludzie co właśnie tam byli to większość takich niestety. Ale..ich życie nie moje ;)

      Usuń

Będzie mi bardzo miło jeśli pozostawisz ślad po sobie w postaci komentarza :)