wtorek, 25 czerwca 2013

Drugi dzień akcji "Tydzień obserwacji" i moje zakupy


Witam. Dziś drugi dzień naszego tygodnia obserwacji :) Jak Wam idzie ?
Oto mój dzisiejszy jadłospis:


Posiłki:
Staram nie jeść się kiedy nie jestem głodna. Tylko wtedy jak czuję, że żołądek się domaga. Staram się jeść wolno i dokładnie przeżuwać, ale nie zawsze o tym pamiętam. Nie opycham się i czuję się dobrze. Jestem trochę w szoku bo zawsze miałam wyobrażenie, że jem dużo i na pewno ponad 2000 kcal, a się jednak okazało, że jem ponad 1000 kcal, a nie 2000. Myślałam, że jak ktoś jest np. na diecie 1500-1000 kcal to, że je bardzo mało. No takie do niedawna było moje wyobrażenie. A teraz wiem jak jest naprawdę.

Napoje:
Na razie wypiłam 8 szklanek wody i 3 herbaty (zielona, winogronowa i biała). Myślę, że wypije jeszcze jakieś 4 szklanli wody.

Treningi:
rower, praca z koniem, mam nadzieję, że w końcu będę mogła wykonać normalny trening ponieważ ostatnio nie miałam możliwość „technicznych”

Zabiegi kosmetyczne:
Została mi końcówka drożdży to zrobię maseczkę z nich.

A teraz trochę o moich wczorajszych zakupach :)
W końcu wybrałam się do miasta (zawsze nie mam czasu niestety) i byłam ogromnie zaskoczona, że w moim mieście znalazłam takie rzeczy ! Myślałam, że będę musiał te rzeczy na internecie zamówić, a tu proszę. Są u mnie w mieście :)
  • Sól himalajska

  • Tabletki czosnkowe (wszystkie co patrzyłam miały chemie, a nie czosnek i w końcu znalazłam tabletki, które zawierają…sam czosnek !)
  • Przelot kwiat i inne ziółka (ja uwielbiam naturalne ziółka i rośliny…natura wiedziała co robi)

  • Quinoa
  • Jądra pestek moreli

  • Nasiona chia

  • Ostropest plamisty
  • Syrop ryżowy
  • Płatki drożdżowe

W następnych postach będę codziennie omawiać jedno z zakupionych rzeczy :) Oczywiście nie tylko to kupiłam ale te rzeczy są „mało spotykane” ;) I oczywiście nie zabrakło masę warzyw i owoców ! Jutro będzie istnie owocowo-warzywny dzień. W końcu :)

Create your own banner at mybannermaker.com!

14 komentarzy:

  1. Ja też zapisuje moje jedzenie, ale nie wiem czy mam się czym chwalić... Jak przygotuję jakąś ładną tabelkę to zrobię podsumowanie u mnie na blogu :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Hej! Świetny przepis na maseczkę! Lepsza od Dermiki i tych z glinką z rossmanna!
    Jutro kupię : Quinoa - Carrefour ma kącik "eko";-)
    Tak a propos - oprócz bycia instruktorką fitness i trenerką personalną zajmuję się "eko"-żywnością w Polsce;-)- konkretnie jej reklamą (al też właściwościami)(jak masz jakieś pytania napisz:-))!Gorzej z moim jadłospisem na codzień;-). Trochę się pospieszyłam , bo miałam luźniejszy tydzień i już opisałam poprzedni tydzień na blogu:-). Natomiast ten tydzień to u mnie masakra.poniedziałek i wtorek to same koktaile białkowe i nieregularne posiłki, podróże pomiędzy dwoma miastami i stanie w orkach...
    Jadłospis w tym tygodniu będzie fatalny...
    Zeszły tydzień udał się z wyjątkiem pór kolacji- po 19:00...- co się wiąże z tym ,że ostatni personalny i zajęcia mam często o godzinie 20:00. Czasem ćwiczę w 24h fitness! Wtedy lubię uzupełnić białko i węgle tuż po treningu- w nocy;-(((((.
    CO przyniesie ten tydzień zobaczymy!
    :-)Pozdrawiam i 3mam za Ciebie kciuki!
    Napisz gdybyś chciała proste , nawet 25 minutowe treningi do ćwiczenia codziennie!
    Ustawię Ci mezocykl na ten miesiąc- ćwiczenia będą krótkie i efektywne!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze wolę swoje maseczki niż jakieś chemiczne :)
      Trzymam kciuki z Twój jadłospis :)

      Usuń
  3. Też miałam takie wrażenie o dietach 1000-1500kcal, ale sama zjadam jakieś 1200kcal i w żdnym wypadku nie jestem glodna:-) Ciekawe zakupy, napisz do czego można używać tych wszystkich nasion itd:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się z Tobą :) W następnych postach będę pisać ;)

      Usuń
  4. Ale dziwne rzeczy kupiłaś! Z czym to się je? bierze?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W następnych postach będę wszytsko opisywać :)

      Usuń
  5. A ja szukam u siebie w mieście quinoy (tak to się odmienia?) i szukam :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja myślałam, że tylko na internecie dostane te rzeczy a to jednak okazało się że niedawno sprowadzili i do nas :) Może w końcu u Ciebie też się pojawią ;)

      Usuń
  6. widzę, że całkiem nieźle Ci idą te obserwacje :) co do zjadania kalorii, żeby jeść dziennie 2000 kcal wcale nie trzeba jeść dużo objętościowo, czasami nie zdajemy sobie sprawy, że łyżeczka oliwy na której smażymy to kupa kalorii, a tu gryz ciastka, a tu łyk soku i tak się niestety zbiera

    OdpowiedzUsuń
  7. Ogólnie to nie kalorie sa najważniejsze, a pożywnośc produktów;)
    Osobiście wydaje mi się, że jesz za mało białka i tłuszczy, a za dużo węgli.
    Nie wiem, ile masz lat, ile ważysz, ile mierzysz, ale wydaje mi się, że proporcje masz troszkę zachwaine:D Tłuszcze są ważne, nie bójmy się ich!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeju napisałam taki długi komentarz i mi usunęło! Od początku. Też uważam że liczenie kcal nie ma sensu i jest zbędne, ale jak pisałam chciałam zrobić mały "test" i dlaczego robię to tylko przez tydz. Bardziej chciałam zobaczyć jakie porcje jem, ile itp. Kcal przy okazji ;) A tak ogólnie uważam liczenie kcal za zbędne i wazne jest to co jemy. A co do białek itp uważam że jem w sumie wystarczającą ilośc białka ponieważ po przeczytaniu dość dużo książek o diecie itp uważam że dzienne zapotrzebowanie na białko wynosi w wieku od 14 do powyżej 19 lat wynosi 0,8-0,85g/kg masy ciała. I to wystarczy. A co do tłuszczy to nie ma co się ich bać ! :) No może tłuszcze trans!!! Ale racja czasami za mało jem tłuszczy ;)

      Usuń

Będzie mi bardzo miło jeśli pozostawisz ślad po sobie w postaci komentarza :)