czwartek, 16 maja 2013

Jest MOC ! :)


Witajcie kochani ! Dzisiejszy dzień jest niesamowity !
Mam dzisiaj cudowny nastrój, a właściwie od wczoraj gdy szłam spać. Nie ćwiczyłam od środy tamtego tygodnia, ponieważ praktycznie mnie w domu nie było. Ciągle po szkole czy w weekend jechałam i wracałam późno. A do tego przeziębienie. Postanowiłam, że w poniedziałek poćwiczę i był ambity plan...póki nie wróciłam z koni z bólem ucha. I tak do dziś siedzę w domu. Pogoda piękna za oknem, ptaki śpiewają, rzepak kwitnie, a ja więdnę w domu. Osłabiona i z brakiem motywacji. Lecz wczoraj naoglądałam się Waszych blogów i niesamowita energia do mnie przyszła. Poczułam ogromną moc i uśmiechem na ustach poszłam spać. 
Dziś zrobiłam sobie pyszny soczek z marchewki, jabłuszka, pomarańczki i buraka. Wypiłam szklankę (oczywiście po wstaniu z łóżka obowiązkowo 2 szklanki wody z cytryną ! :)) i poszłam ćwiczyć. Niestety jak zawsze „ćwiczyłam na” PS3 bo mam dostęp do internetu tak nagle patrzę, a usunął mi się kanał Youtube. A instalacja teraz nie wchodzi w grę. I co tu zrobić ? Nie ćwiczyć ? Nie ma mowy ! Za dużo energii i motywacji miałam w sobie (a mogłaby być to świetna wymówka dla niećwiczenia). Włączyłam jakąś starą płytę z ćwiczeniami którą kiedyś kupiła mama. Porobiłam z 20 min po czym stwierdziłam, że są za łatwe ćwiczenia i wyłączyłam. Mówi się trudno. Na szczęście miałam zgranych kilka treningów na telefonie. Więc z telefonem w ręce zrobiłam na początek Turbo Ewy Chodakowskiej. Ostatnio i jak regularniej ćwiczyłam nie miałam tyle potu na czole. Stwierdziłam, że to za mało i włączyłam YT w komórce i pierwszy raz tańczyłam Zumbe- 10 min :) (była to pierwsza lepsza zumba jaką znalazłam. Poszukam też innych i jak znajdę coś ciekawego poinformuję Was) Powiem Wam, że to jest świetne ! W przerwach po treningu, kiedy nie chcesz stać można potańczyć, a przy okazji poćwiczyć.  Jest tu mnóstwo możliwości, wykazać się można kreatywnością. Jak ktoś nie chce lub nie ma jakiegoś treningu Zumby może włączyć po prostu ulubioną muzykę i poszaleć trochę. Po niej dalej z masą energii zrobiłam 10 min pośladki z Mel B i brzuch również z nią. Później 2 część Zumby- 10 min. Następnie pierwszy raz zrobiłam trening nóg 10 min z Mel. Powiem Wam, że nogi czułam ale bardzo szybko mi te 10 minęło i włączyłam 3 część Zumby. 8 min ABS brzuch i 4 część Zumby. Powiem Wam, że przy każdej Zumbie miałam kolkę od tych wygibasów, ale tańczyłam dalej i mi przechodziła :) Na koniec chwile sama na ramiona z ciężarkami poćwiczyłam i rozciąganie ! Mega ! W życiu bym nie pomyślała, że tyle poćwiczę :) Razem to ponad 2 godz wyszły. I wyglądałam jak mokra kura. Ale za to jaka szczęśliwa ! 
A jeszcze miałam jedną taką sytuację. Ćwiczę w samym cyckonoszu (oczywiście spodnie były ;)), a tu dzwoni poczta, że idzie do mnie na górę. Ja w pośpiechu zarzuciłam coś na siebie, cała spocona musiałam odbierać i podpisywać listy ;)
Kolejną cudowną sprawą jest to, że po tych ćwiczeniach wypiłam zostawiony sok, wypiłam 1 l wody (nie naraz, ale w dość małym odcinku czasu). Zbliżała się 15 i coś przydałoby się zjeść. Bruszek powolutku daje znać. Bo dziś prócz soku to nic nie jadłam. I nie wiedziałam co tu zrobić i wpadł mi cudowny pomysł na gotowane warzywa z kaszą. Tylko jaką ? Wybrałam pęczak bo ładnie na obrazku wyglądał, a wstyd mówić chyba go jeszcze nigdy nie jadłam albo nie pamiętam. Zrobiłam obiad i wiecie co ? PYSZNOŚCI ! (może za chwile dodam przepis ;) Chce ktoś ? :)) Niebo w gębie. Endorfiny działają kochani !
A teraz musicie mi pomóc. Moja siostra wczoraj upiekła ciasto czekoladowe z polewą i kawałek leży przede mną i kusi. Nie wiem czy zjeść czy nie zjeść… Dylemat okropny ! Co byście zrobili ? Nie wiem czy „walczyć” z nim czy zjeść… Diety trzeba pilnować przecież…a efekty same z siebie nie wyjdą…
Wieczorem czyli za niedługo planuję zrobić jeszcze Skalpel Ewy (jak dam radę :)) i przysiady. I jeszcze mnie pieczenie ciasta do szkoły i chlebek również sam się nie zrobi :)

A teraz troszkę motywacji dla Was:



Jest moc ! A u Was ? :) 

25 komentarzy:

  1. Super, widzę że w trakcie ćwiczeń odczuwamy takie same stany ;) ja często muszę bardzo się skupić, żeby odpalić trening - a potem mam mało i dodaję sobie i dodaję... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie :) Mi jest ciężej zwykle na początku by się zmobilizować, a później coraz łatwiej idzie mi trening ;)

      Usuń
  2. Świetny blog ! :)
    Obserwuję ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja jakoś nie mogę się zmotywować. Zawsze jak zaczynam ćwiczyć kończę po tygodniu ;c

    http://myy-liffe.blogspot.com/ <- zapraszam do obserwowania :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Motywacja najważniejsza ! :) Trzymam kciuki by się udało :)

      Usuń
  4. Może zlinkuj w poście te ćwiczenia, które są z YT? :) Poćwiczymy razem z Tobą ;) super, że masz tyle energii!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Slusznie ! :) Szybko uciekłam by piec ciasto i kompletnie zapomniałam :) Już się rehabilituje ;)

      Usuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  6. ja tez chodze na Zumbe :D a teraz jeszcze biegam żeby schudnąć; )

    OdpowiedzUsuń
  7. Odpowiedzi
    1. Kopiujesz mój adres- http://zdrowiezwyboru.blogspot.com/ i na pierwszej str (pulpicie nawigacyjnym) masz po lewej str dodaj, tam wklepujesz adres i dajesz obserwuj :)

      Usuń
  8. oj tak, po tak intensywnych ćwiczeniach można kawałek takiego placka zjeść. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I jednak na mały kawałek się skusiłam :) I żyję ;)

      Usuń
  9. właśnie się zastanawiałam ile w sumie czasu to wszystko zajęło! brawo! tylko do tak intensywnych ćwiczeń przydałoby się więcej energii z jedzenia żeby mieć z czego budować tkankę mięśniową :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Codzienie jem śniadanie ale dziś wyjatkowo nie miałam ochoty :) ale racja :)

      Usuń
  10. U mnie też jest moc:) Choć ponad 2 godziny jeszcze nie zdarzyło mi się ćwiczyć :) :) :) Podziwiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To chyba też mój pierwszy raz jak cwiczylam ponad 2h :)

      Usuń
  11. Wow tylko pozazdrościć i pogragulować takiej energii! :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Mega aktywny dzień ! Co do przepisu oczywiście, że chcemy ! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzisiaj dodam przepis bo wczoraj nie zdazylam :)

      Usuń
  13. ja co dzień praktykuję jogę i głównie skupiam sie na rozciąganiu. w zeszłym roku robiłam sporo innych ćwiczeń (również z Mel B. itp) ale później jakoś mi się odechciało... chyba pora do nich wrócić :) Ćwiczenia Chodokowskiej mi się nie podobają, w trakcie mnie nudzą i myśle tylko o tym kiedy się skończą, muszę wypróbować filmiki z zumbą które wklejłaś, lubie takie taneczne podskoki ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja chce zaczzc cwiczyc joge :) ale dodatkowo inne cwiczenia. Jak tak srednio za Chodakowska przepadam, za duzo powtorzen jest ;) i musze cos poszukac na zastepstwo :) a zumbe bardzo polecam :)

      Usuń
  14. super!!! oby tylko ta energia nie opadła:) dałaś radę zrobić skalpel?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety nie bo się okazało że muszę zrobić 2 ciasta do szkoły, chleb i jeszcze prezentacje przygotować :( Ale i tak poćwiczyłam dziś więc wielkiej straty aż tak nie ma ;)

      Usuń

Będzie mi bardzo miło jeśli pozostawisz ślad po sobie w postaci komentarza :)