Witam :) Dziś trochę napiszę jedną z najważniejszej rzeczy
jaką jest woda.
Chyba każdy wie, że wody powinno się pić ok. 1,5 l- 2 l
dziennie, ale niekoniecznie wiedzą kiedy pić wodę i jakie przynosi korzyści. Bo
po co pić wodę ? Taka bez smaku. Niektórzy wolą napoje gazowane czy innego tego
typu rzeczy. A jednak woda ma ogromny wpływ na nasze życie i samopoczucie.
Woda stanowi średnio około 60-70 % masy Naszego ciała i jest
niezbędna do życia. Jest to najważniejszy element odżywiania niezależnie od
rodzaju diety jaką stosujesz. Woda nie przynosi kalorii, a sama w sobie jest
dla organizmu bezcenna.
Kiedy pic wodę ?
Duża szklanka (a najlepiej dwie) wody z cytryna powinna być
pierwszą rzeczą jaką pijesz z rana. Doda ci to wiele energii i oczyści organizm
z wszystkich toksyn i odpadów jakie wytworzyły się w ciągu snu, gdy Twój układ
trawienny rozkładał na cząsteczki wszystko co zjadłeś poprzedniego dnia. Również
odświeża organizm po nocy. A jak to wygląda w ciągu dnia ?
Powinno się pić szklankę wody, albo dwie poł godziny przed posiłkiem.
Pamiętacie jak zawsze się mówiło pij wodę
przed posiłkiem to zapełnisz żołądek i mniej zjesz? Jest to prawda. Picie wody
zmniejsza apetyt . Miedzy pierwszym kęsem jedzenia, który trafia do naszego żołądka,
a częścią mózgu (podwzgórza) jest około 15-20 minut przerwy. Dlatego szklanka
wody posłuży tu jako sygnał, który przygotuje i poinformuje Twoje ciało o nadchodzącym
jedzeniu. Dzięki temu ominiesz te okrutne uczucie pełności, które zawsze nas
chwyta w momencie kiedy kończymy drugi talerz dokładki. A to nie dlatego ze byliśmy
głodni tylko dlatego, że nasze ciało było
“oszukane”. I zawsze czujemy się winni i źli na siebie ze nie przestaliśmy jeść
po skończeniu pierwszego talerza. Sami widzicie ze nie jest to do końca nasza
wina wiec wyświadcz sobie przysługę i następnym razem wypijcie szklankę wody albo
dwie co najmniej 20 minut przed posiłkiem.
Kolejną sprawą jest by absolutnie nie pić w trakcie jedzenia
i ok. 1-2 godziny po jedzeniu (najlepiej po 2h ). W trakcie jedzenia zachodzi
wiele ważnych procesów w naszym organizmie . Różne soki trawienne i enzymy są
wydzielane w trakcie jedzenia i w momencie kiedy wypijemy wodę , coca cole czy kawę
cały ten bardzo ważny proces zostaje zakłócony. Robi się w żołądku coś takiego
jak kałuża i jedzenie nie trawi się prawidłowo. Niestety, część tego przeobraża
się w toksyny, a jedzenie gnije i fermentuje w naszym organizmie. Toksyny i
inne rzeczy osadzają się na ściankach jelita i nie są wydalane nawet przez
kilka lat. Same odstawienie wody w trakcie posiłków i po, pomogło wielu ludziom
zrzucić kilka kilo i to w dość krótkim czasie . Powodem dlaczego pijemy wodę
jest nawadnianie naszego organizmu, a nie jego zatapianie. Dlatego odczekaj co najmniej
godzinę, dwie i wtedy wypij szklankę albo lepiej dwie wody. A i jeszcze jedno-
wodę należy pić przed wysiłkiem fizycznym aby umożliwić pocenie się.
Jakie są zalety picia
wody ?
1.
Orzeźwia – spożywanie schłodzonej wody skutecznie
i najlepiej gasi pragnienie,
2.
Dodaje energii oraz chęci do pracy,
3.
Odchudza,
4.
Utrzymuje równowagę pH ustroju,
5.
Zapobiega chorobom serca – badania
przeprowadzone na Uniwersytecie w Kalifornii z udziałem kobiet i mężczyzn
wykazały, że osoby, które w ciągu dnia spożywają około 2 litrów wody, rzadziej
chorują na serce,
6.
Zdrowa skóra – spożywanie odpowiedniej ilości
wody w ciągu dnia nadaje skórze zdrowy wygląd. Skóra staje się odpowiednio
nawilżona, jędrna, spłycają się zmarszczki,
7.
Poprawia metabolizm – pomaga utrzymać
odpowiednie uwodnienie komórek, dzięki temu zwiększa się metabolizm organizmu,
gdyż reakcje biochemiczne przebiegają sprawnie i szybko. Niewielkie odwodnienie
sprawia, że metabolizm zwalnia o 3%. Pomaga również w przyswajaniu pokarmu w
jelicie.
8.
Uśmierza ból – picie wody nie tylko łagodzi ból
głowy, który najczęściej spowodowany jest nieodpowiednim uwodnieniem tkanki
mózgowej, ale także zapobiega bólom stawów i mięśni, gdyż stają się bardziej
elastyczne. Zmniejsza się ich napięcie, a co za tym idzie, ból.
9.
Usuwa toksyny – woda oczyszcza organizm z toksyn
i zapobiega np. rozwojowi nowotworów.
10.
Zapobiega chorobom nerek – nerki do prawidłowej
pracy wymagają odpowiedniej ilości wody, aby mogły skutecznie filtrować
produkty przemiany materii. Zbyt mała ilość wody w organizmie prowadzi do
zagęszczenia moczu, który może powodować schorzenia dróg moczowych oraz
pęcherza. Dzięki wodzie również odciążamy wątrobę.
11.
Chroni przed nowotworami – spożywanie
odpowiedniej ilości wody zapobiega występowaniu raka pęcherza oraz jelit, gdyż
jej obecność zmniejsza stężenie substancji kancerogennych, a tym samym ich
toksyczność.
12.
Zapobiega zaparciom – woda zawarta w pożywieniu
w układzie pokarmowym zwiększa objętość błonnika oraz mas kałowych. Dzięki temu
poprawia pracę jelit, a masy kałowe nie zalegają w jelitach. Tym samym
zapobiega rozwojowi nowotworów, a także przeciwdziała występowaniu hemoroidów.
13.
Reguluje temperaturę ciała – jest to szczególnie
ważne dla sportowców oraz osób pracujących fizycznie. Woda wydzielana wraz z
potem schładza organizm.
14.
Pomaga utrzymać ciążę – wody płodowe stanowią
środowisko życia dla płodu. Ponadto niedobór wody w organizmie kobiety prowadzi
do zaburzeń krążenia krwi, które najczęściej objawiają się obrzękami stóp i
dłoni.
15.
Poprawia koncentrację i zdolności umysłowe – niedobór
2% wody powoduje problemy z koncentracją oraz spowalnia proces uczenia.
Jak widać zalet jest cała masa ! Bez wody możemy przeżyć ok.
tygodnia. Więc nie jest to dużo. Pamiętajmy, że wodę pozyskujemy też z
pożywienia. Najwięcej wody posiadają owoce i warzywa. Nawet 80 g wody jest na
100 g owocu. Dostarczamy wody z każdym pożywieniem. Ale nasz organizm traci
dziennie 2,5 l w wyniku różnych reakcji, strat energii. Więc musimy nadrobić te
braki. Nie tylko z pożywienia ale również pić wodę. Pamiętajmy, że herbaty wcale nas nie nawadniają, a wręcz
przeciwnie ! Odwadniają organizm i szczególnie gdy pijemy dużo herbaty
(szczególnie czarnej) w ciągu dnia powinniśmy więcej pić by uzupełnić braki.
Gdy czujemy pragnienie to nasz organizm przesyła nam
informację, że jest odwodniony. Do tej sytuacji nie powinno dochodzić za
często. Powinniśmy pić wodę nawet wtedy gdy nie czujemy pragnienia. Dzięki temu
stale uzupełniamy braki.
Jaką wodę pić ?
Ja piję wodę niegazowaną (!) średniozmineralizowaną.
Chciałam kiedyś pić wysokozmineralizowaną, ale przez to, że jest lekko gazowana
nie byłam w stanie jej pić. Nie cierpię gazowanej wody i napojów (całe szczęście
:) ) Bardzo podoba mi się we Włoszech,
że oni mają wodę przeważnie w szklanych butelkach. A dlaczego mi się to podoba
? Ponieważ plastiki są szkodliwe i przedostają się toksyczne związki do wody, a
my je pijemy i nieświadomie się „trujemy”.
Podsyłam str. z opisami wód (KLIK).
Jak było i jak to
jest u mnie ?
Ja kiedyś zdecydowanie piłam za mało wody. Więcej herbat z
przeważaniem czarnej, mało wody. Na szczęście nigdy nie lubiłam gazowanych
napojów i innych świństw (o tym wkrótce). Dziś nie piję już czarnej herbaty, a
tylko zieloną/białą/ czerwoną i ziołowe. Piję tak ok 2 szklanki dziennie
herbaty lub mniej. Piję też zdecydowanie więcej wody. Zainstalowałam sobie w
telefonie bardzo przydatną aplikacje, która pokazuje mi ile wypiłam wody. Nie
przypomina (bo nie mam takiej potrzeby) a robi wykresu i mogę sprawdzić swój bilans (dla
ciekawych- aplikacja na androidzie- watherbalance) i wynika z tego, że od
dobrych kilku miesięcy piję dziennie 2,9 l wody. Mój rekord w ilości wypitej
wody to 3,8 l :) Więc bardzo dużo na lepsze pod tym względem zmieniłam i
odczułam dużą zmianę. Codziennie po przebudzeniu piję dwie szklanki (0,5l) wody
z cytryną. Przed posiłkiem piję również 2 szklanki i gwarantuje Wam, że można
przetrwać te 2 godz od posiłku ! Na początku nie mogłam znieść picia wody na
czczo. Nie mogłam wlać w siebie 1 szklanki, a teraz to sobie bez 2 nie
wyobrażam dnia :)
Więc zachęcam wszystkich by pili wodę ! Jest ona niezbędna,
ma 0 kalorii i dzięki niej będziecie zdrowsi i mieli więcej energii :)
Wczoraj własnie się zastanawiałam nad woda mineralną, ale nie odpowiedziałam niestety na nurtujące mnie pytanie, która woda jest najlepsza? U mnie w domu zawsze jest zywiec, ale słyszałam że on za dobry nie jest. Tez nie lubię nic gazowanego wkońcu nie jestem jedyna :)
OdpowiedzUsuńPicie szklanki wody rano to dla mnie abstrakcja, w dni wolne od szkoły staram się do tego zmusić, ale w zwykły dzień nie mam na to siły. :)
Dla mnie też była abstrakcja :) Niedobrze mi było a teraz proszę :) a w jakim sensie jaka woda najlepsza ? Marki ? Czy mineralizacji ? :) postaram sie troche pomoc :)
UsuńSwietny post - dowiedziałam się z niego kilku rzeczy o których wczesniej nie wiedziałam, a o wodzie trzeba przypominać ciągle i w kółko ! :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że coś nowego można się z postu dowiedzieć :)
UsuńPost dobrze przedstawia wszystkie zagadnienia.
OdpowiedzUsuń2 szklanki wody na czczo,wow. Jakbym wypila pół litra przed posiłkiem to by mi chyba apetyt przeszedł ;)
:)
Usuńod jakiś dwóch tygodni codziennie po przebudzeniu piję właśnie wodę z cytryną - fajnie orzeźwia i... otrzeźwia :)
OdpowiedzUsuńja piję dziennie 2l lub ponad 2l wody:) dla mnie stało się to nałogiem:)
OdpowiedzUsuńTo super :) woda też jest moim nałogiem :)
UsuńBez butelki wody nie ruszę się z domu ^^ I to taką 0,7, bo 0,5 mi nie wystarcza :)
OdpowiedzUsuńZawsze piję w trakcie jedzenia, taki mam nawyk, ale chyba przestanę. Wiedziałam, że nie powinno się pić do posłku, ale nie wiedziałam dlaczego, teraz już wiem:-) Bardzo ciekawy i pouczający post;-)
OdpowiedzUsuńJa też miałam problem z piciem podczas posiłku i po. Ale dzięki temu, że zaczęłam pić wodę przed to nie chce mi się pić tak w trakcie i po posiłku :)
UsuńZ tym piciem przed i po posiłku krąży kilka zdań,aczkolwiek jeśli ktoś nie ma problemów gastrycznych nie zaszkodzi,mimo to lepiej tego unikać i odczekać jakiś czas:)
OdpowiedzUsuńZawsze dużo wiedziałam o wodzie, ale tutaj przeczytałam kilka cenniejszych informacji. W dodatku dodałaś własne doświadczenia, co się ceni :)
OdpowiedzUsuńDziękuje bardzo :)
UsuńBardzo cenny post - ja piję w zasadzie na okrągło no i niestety do posiłku - taki popychacz. Jutro spróbuję tym powalczyć po raz pierwszy.
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki by się udało ! :)
UsuńNO ja to się chyba uzależniłam od wody:D
OdpowiedzUsuńŚrednio raz na 8-7 dni kupuję dwie zgrzewki, czasami muszę raz w tygodniu:P Ale kiedyś... uwierz, że potrafiłam funkcjonować wciągu dnia w ogóle bez wody. nie wiem, jak to było możliwe!!
też muszę u siebie wprowadzić nawyk picia wody zaraz po przebudzeniu :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie :)
UsuńHi, mam 48 lat, rok temu zaczęłam pić wodę - dobrze, że doczytałam w internecie, że małymi łyczkami i że przyjęłam, że jak wypiję pół litra dziennie to będzie wielki sukces, acha i jeszcze z plasterkiem imbiru. Wcześniej wody pić wręcz nie cierpiałam. Ku mojemu wielkiemu zdumieniu - przestałam mieć ochotę na sporą ilość słodkiego, a po trzech miesiącach schudłam 1 kg. Przez zimę woda była za zimna - ruszyłam w marcu ponownie. Ale też zmieniłam sposób żywienia bo się naczytałam o diecie zasadowej. Miesiąc temu zaczęłam czytać ponownie i odkryłam nowe rozdziały w książce R. O. Younga, jak również z kolejnego forum dotarło do mnie o piciu wody 2 h po posiłku. Od miesiąca piję średnio 1,5 l wody dziennie. Jest to wszystko dość niesamowite. Piję wodę przegotowaną [inna nie wchodzi], do tej pory piłam z imbirem, a potem trochę też z cytryną - teraz znowu bez niczego. U Younga doczytałam, że tak godzinę przed posiłkiem i ok 1,5 h po posiłku. Staram się słuchać organizmu. Kiedyś nie wychodziłam z domu bez jedzenia, tera najczęściej nie wychodzę bez 2 - 3 półlitrowych butelek wody. Czasem wypicie takiej butelki zabiera godzinę - ale właściwie - dlaczego nie - zamiast podjadać np batonika w tym czasie. Dzięki forom i blogom upewniam się, że dobrze robię. I że są jeszcze tacy jak ja - bo znajomi na to picie 2 h po jedzeniu dziwnie patrzą. Niesamowite jest to nie jedzenie i picie przez ten czas - dla mnie to nowość - bo wiecznie coś podjadałam. Tu się doczytałam o piciu z butelek szklanych. Właśnie już zaczęłam o tym myśleć - ale noszenie ich? Jak zacznę kombinować - coś wykombinuję. Butelki szklane półlitrowe...hmmm. Niestety - nie czuję się tak do końca dobrze momentami, ale wtedy próbuję mówić sobie, że możliwe, że to toksyny ze mnie wychodzą wieloletnie - tu czytam o paroletnich złogach w jelitach, możliwe też, że poszczególne organy się regenerują. A nie mam ochoty iść do lekarza i wyjść z lista tabletek. Poobserwuje się jeszcze trochę. Widzę, że obecnym systemem woda wcale nie jest za zimna. No to może i w zimie da się pić. Trochę się zastanawiam jak ja do tej pory żyłam. Bardzo mało piłam - głównie herbatę. Teraz nie piję czarnej herbaty i kawy, nie jem mięsa, nie słodzę cukrem i staram się jeść warzywa - kolejne wyzwanie - zwłaszcza jeśli chodzi o surowe. No i chyba jem mnie - bo sporo czasu zajmuje odliczanie godzin i picie. Pozdrawiam serdecznie. Dzięki.
OdpowiedzUsuńSuper ! :) Bardzo się ciesze, że mogłam jakoś pomóc :) Co do wody w zimie, można sobie zagotować chwile i o wiele przyjemniej się piję ciepłą wodę. Zachęcam również do przejścia do picia wody średniomineralizowanej. :) A co do butelek szklanych to ja niestety mam małe butelki ale jakoś sobie radze :)
Usuń